Thursday, April 5, 2007

04/06/07 Good Friday, before noon


..przed południem, albo po południu.. to dzieje się zawsze. I nie myśl, że nie pamiętam o wszystkich sprawach dobrych, pięknych i cichych – kto wie, jaką myśl wlał w umysł tego skazańca twórca tej planszy [patrząc na nią, myślę o grach w wirtualnym realu, komputerowych] – kto wie, bo nawet on mógł jej nie widzieć.

No comments: